Greta Thurnberg usunęła swój tweet sprzed 5 lat, w którym ostrzegała, że ludzkość ulegnie zagładzie, jeśli nie odejdzie od paliw kopalnych do 2023 roku.

2023 rok nadszedł, a wykorzystanie paliw kopalnych na świecie w tym czasie znacząco wzrosło, jednak wbrew zapowiedziom aktywistki ludzkość nadal uparcie trwa.

Greta usunęła więc kilka dni temu swojego tweeta z 2018 roku, co wywołało falę ciekawych komentarzy w mediach społecznościowych.

„Jeden z najlepszych jak dotąd nagłówków roku…„ Greta Thunberg usuwa tweet z 2018 r., mówiący, że świat skończy się w 2023 r. po tym, jak świat się nie skończył”.

„Radykalna aktywistka klimatyczna Greta Thunberg przyłapana na gorącym uczynku: usuwa tweeta z 2018 r., który mówi, że świat skończy się bez działania do 2023 r.”.

„Greta Thunberg usunęła ten tweet, ponieważ ujawnia on, że jest oszustką. Upewnijmy się, że zobaczy to cały świat”.

To tylko trzy z tysięcy podobnych komentarzy, które w ostatnich dniach osiągnęły na Twitterze milionowe zasięgi wbijając przysłowiową szpilę nie tylko szwedzkiej aktywistce, ale całemu środowisku pseudoekologów, którzy utożsamiają się z Gretą i jej poglądami.

Globalna pandemia, wojna na Ukrainie, globalny kryzys energetyczny, coraz bardziej agresywne żądania Chin wobec Tajwanu, ryzyko szybkiego zdobycia broni nuklearnej przez Iran…

To tylko niektóre z ostatnich wydarzeń, które spowodowały, że ludzkość uświadomiła sobie, że ma o wiele większe problemy i o wiele poważniejsze zagrożenia niż paliwa kopalne, które paradoksalnie niejeden już raz ratowały tą ludzkość w obliczu różnego rodzaju kryzysów.